W podróży do i po Stanach będziemy poruszać się różnymi środkami transportu. Poniżej chcielibyśmy Wam opowiedzieć, jak zorganizowaliśmy sobie trzy z nich.
Najpierw samolotem...
Około półtora miesiąca po otrzymaniu wizy udało nam się kupić upragniony bilet lotniczy do Stanów. Dlaczego po tak długim czasie? Ponieważ każdego dnia od momentu, gdy byliśmy pewni, że mamy wizę sprawdzaliśmy kilka, najbardziej interesujących nas połączeń i szukaliśmy tego najkorzystniejszego. Od samego początku, gdy do głowy przyszedł nam pomysł odwiedzenia wschodnich regionów USA, zakładaliśmy, że rozpoczniemy swoją podróż albo w Nowym Jorku, albo w Miami i zakończymy w drugim miejscu. Dlatego zależało nam na kupnie biletu łączonego (najlepsza w wyszukiwaniu takiego typu lotów okazała się wyszukiwarka na portalu flipo.pl, nie udało nam się znaleźć innych podobnych i w dodatku bezpłatnych).
Szukaliśmy i szukaliśmy najtańszych opcji. Ceny biletów zmieniały się z dnia na dzień, różnice na te same terminy sięgały nawet 300-stu złotych. Gdy w jednym tygodniu ceny codziennie spadały, wydawało nam
się, że jeszcze chwila, że jeszcze będzie korzystniej…potem wzrastały i znów leciały w dół, ale nie do takiego
poziomu jak wcześniej. Pogodziliśmy się z tym, że już mogą się nie zmienić na
lepsze i zainwestowaliśmy. Okazało się, że był to dobry moment, bo w kolejnych
dniach bilety zaczęły drożeć i różnić się od 100 do 200 zł na osobę. W międzyczasie pojawiało się wiele tanich opcji lotów z Polski do NY na portalach fly4free.pl, czy loter.pl, ale wówczas musielibyśmy dostosować się do terminów tych lotów. Nie mieliśmy tym razem takiej możliwości, w grę wchodził tylko lipiec lub sierpień.
Ale w końcu bilet kupiliśmy po całkiem dobrej cenie i zaczęliśmy układać plan naszej wymarzonej podróży :)
Najpierw samolotem...
Około półtora miesiąca po otrzymaniu wizy udało nam się kupić upragniony bilet lotniczy do Stanów. Dlaczego po tak długim czasie? Ponieważ każdego dnia od momentu, gdy byliśmy pewni, że mamy wizę sprawdzaliśmy kilka, najbardziej interesujących nas połączeń i szukaliśmy tego najkorzystniejszego. Od samego początku, gdy do głowy przyszedł nam pomysł odwiedzenia wschodnich regionów USA, zakładaliśmy, że rozpoczniemy swoją podróż albo w Nowym Jorku, albo w Miami i zakończymy w drugim miejscu. Dlatego zależało nam na kupnie biletu łączonego (najlepsza w wyszukiwaniu takiego typu lotów okazała się wyszukiwarka na portalu flipo.pl, nie udało nam się znaleźć innych podobnych i w dodatku bezpłatnych).
| W drodze z Londynu do San Francisco w 2011 r. Podobnym pewnie będziemy lecieć do NY. |
Ale w końcu bilet kupiliśmy po całkiem dobrej cenie i zaczęliśmy układać plan naszej wymarzonej podróży :)
| Cztery lata temu lecieliśmy nad Grenlandią. Ciekawi jesteśmy widoków i tym razem. |
Później autobusem...
Po przemyśleniach stwierdziliśmy, że najlepszy moment na wypożyczenie samochodu, który będzie nam towarzyszył przez większą część podróży, byłby, gdy zostawimy za sobą duże miasta: NY, Filadelfię i Waszyngton, i ruszymy przed siebie w kierunku regionów bardziej przyjaznych kierowcom samochodów.
Dlatego, aby dostać się z NY do Philly kupiliśmy bilety na najpopularniejszy i najtańszy dalekobieżny środek transportu w Stanach, autobusy linii Greyhound (można porównać to takiego naszego PolskiegoBusa). Podobnie planujemy dostać się z Philly do Waszyngtonu. Tego typu transport wychodzi oczywiście najtaniej wówczas, gdy kupujemy bilety z wyprzedzeniem. Bilety kupiliśmy na stronie greyhound.com. Niestety, gdy doszliśmy do płatności okazało się, że musimy jej dokonać kartą kredytową. Chcieliśmy uniknąć przewalutowania przez bank i zapłacić kartą walutową, ale nie było takiej możliwości. Bilety przyszły na maila i kolejny transport załatwiony.
![]() |
| Takimi autobusami w tym roku pokonamy kilka tras. Źródło: www.visit-historic-charleston.com |
I samochodem...
Jednak środkiem transportu, na którym będziemy polegać najbardziej i przez najdłuższą część naszego pobytu w USA będzie samochód. Może się okazać, że będzie nam służył nie tylko jako środek transportu, ale również jako miejsce noclegowe. Wynajęcie auta było, po kupnie biletu lotniczego, kolejną najważniejszą rzeczą do załatwienia przed wyjazdem. Po przeczytaniu wielu opinii i artykułów dotyczących wynajmu samochodu w Stanach oraz po przejrzeniu różnych wyszukiwarek oraz stron internetowych samych wypożyczalni, okazało się, że najtaniej dostaniemy samochód dokonując rezerwacji przez serwis na stronie rentalcars.com. Podana na stronie cena samochodu najczęściej zawiera już ubezpieczenie SLI (Suplemental Liability Insurance), czyli rodzaj ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej oraz LDW (Loss Damage Waiver) - ubezpieczenie od uszkodzeń i kradzieży. Są to najważniejsze rodzaje ubezpieczeń, w które warto się zaopatrzyć, żeby chociażby jeździć ze spokojną głową po nieznanych amerykańskich drogach. Zazwyczaj rezerwując auto na stronie konkretnej wypożyczalni, ubezpieczenia dokupuje się dodatkowo i wówczas wyraźnie wzrastają koszty całkowite wynajmu, dlatego wypożyczenie samochodu przez stronę rentalcars.com okazało się pod tym względem najlepszą i najtańszą opcją, również w porównaniu z innymi serwisami.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz